Awaryjna Księga Gości czwartej-a
26. Ola
Ja sie oczywiscie zapisuje na konkurs (do konkursu). Gdzie ta piosenka ?
Pozdro.
Ola

25. Adam
Hallo 4a,
Ola, ta awaryjna KG jest prywatną własnością Joachima i niestety nie mam najmnieszego wpływu na jej działanie. Ale jak będziemy się częściej wpisywać, to może przestanie się zacinać
Szangala
P.S. Może macie ochotę na mały konkurs muzyczny? Antek Q. już się chyba wszystkim znudził, dlatego niechaj teraz zaśpiewają kobiety. Konkurs polega na odgadnięciu, kto śpiewa na stronie 4a. A nagroda to niespodzianka, jeszcze nie wiem jaka... ale będzie

24. Ola
Hello everybody,
Piekny dzien mamy dzisiaj w Barrie.
Wogole, cale lato bylo sloneczne i cieple.
Szkoda, ze juz sie konczy.
Pozdrawiam wszystkich slonecznie.
Have a lovely day.
Ola

23. Ola
A ja mam jakies trudnosci z wpisywaniem sie.
Czasem dziala czasem nie.

22. Jola
Znowu księga awaryjna - jak za dawnych lat.
Pozdrowienia

21. Ola
Bla
Bla
Bla

20. Ola
Czasami dziala a czasami nie.

19. Ola
Co jest grane?

18. Ola
hello
hello
hello
there

17. karolina
Mail Home
Serdecznie pozdrawiam.

16. Adam
Die schönste Freude ist die Vorfreude


15. Joachim
Witajcie!
Z moją wiarygodnością nie jest najlepiej. Najpierw nikt nie chciał wierzyć, że od 1 czerwca "Ostsee" będzie pompowało mieszankę "woda-piasek-bursztyn" na plażę w Krautsand (słowo Kraut powinno być mieszkańcom śląska znane). Dopiero kiedy jakiś prowincjonalny szmatławiec o tym napisał - niektórzy dostrzegli swój błąd. Teraz Ola ma kolejne wątpliwości. Nie liczcie jednak na dowody w postaci wartościowych przesyłek. Z nową papą można chyba liczyć na rychłą obecność Oli w WS?
Dlaczego nie ma nikogo w czacie?
Ja mogłem jednak dopiero od 2130.
Pozdrowienia
JOachim

14. Ola
Kochane Ludziska !

Dawno mnie w tych stronach nie bylo i calkiem stracilam watek. Na swoje usprawiedliwienie dodam tylko, ze w czasie kiedy mnie tu nie bylo zajeta bylam odwalaniem sporego kawalka dobrej roboty. Wreczono mi dyplom honorowy, a uroczystoscia wreczenia kibicowala miedzy innymi moja kolezanka /dawna sasiadka z Katowic gdzie kiedys pomieszkiwalam/, ktora przybyla do Barrie ze Stuttgartu, po 10 zreszta latach niewidzenia sie ze mna. Musialysmy sie nagadac do syta /na nastepne 10 lat?/, potancowac troche ze szczesliwymi Indianami, i oczywiscie oddac sie zakupom, ktorych konca nie bylo widac. Na szczescie, wyczwerpaly nam sie w koncu nasze zasoby finansowe i musialysmy w koncu przerwc.
Czy te kamole,ktorymi Joachim sie chwali to prawdiwe bursztyny? Bo cos mi na takie nie wygladaja? Niestety na naszych plazach mozna zbierac tylko narne muszalki i kamienie.
To na razie tyle, napisze moze kiedys wiecej, bo spadla mi ostatnio z nieba niezla papa i postanowilam kupic SWOJ WLASNY K O M P U T E R! Nie da sie bez niego niestety zyc w dzisiejszych czasach.
Have a nice week !
Ola

13. Iwona
Hej!
Joachim, skoro w ciągu kilku minut znalazłeś takie okazy, to może zbieranie bursztynów jest bardziej opłacalne niż praca na Ostsee. Ja na „Kapuściany Piasek” ( co to za nazwa?) się nie wybieram, bo skoro o tych bursztynach napisali w gazecie to chyba już pół Niemiec tam jedzie.
U nas mamy teraz burzę z piorunami.
Pozdrawiam wszystkich
Iwona

12. Joachim
Witajcie!
Jak zwykle: Adam nie czytał dokładnie moich wpisów i robi obiecanki, których ani on ani ja nie możemy dotrzymać. Dzisiaj – w sobotnie popołudnie – widzę z mojego „Ostsee” (to ten statek w tle zdjęcia umieszczonego przez Adama) chmary ludzi na plaży przeszukujących świeży piasek. Nikogo znajomego jednak nie dostrzegam. Ja niestety jestem oddalony o 800 metrów od tego miejsca – a jedyne połączenie to rurociąg o długości 1500 metrów, którego koniec widać na zdjęciu. Na plaży byłem jedynie 10 minut przed wejściem na „Ostsee” – rezultat tych paru minut prezentuję na poniższym zdjęciu. Ale nikt mi nie wierzył. Jeszcze do środy jest okazja. A w następną sobotę odbywa się na nowej plaży słynne „beach party”. Do zobaczenia! Miłego weekendu.
Joachim

11. Adam

Sensacja! Koparka w prasie na całym świecie!" Przeczytajcie najnowszy
artykuł "Więcej piasku na plaży", który wczoraj pojawił się we wszystkich
renomowanych dziennikach zachodnich, m. in. w Tageblatt. Podtytuł jest dla
mnie troche zagadkowy, bo w wolnym tłumaczeniu znaczy "Wstępne płukanie
służy bezpieczeństwu wałów ochronnych i turystyce na Kapuścianym Piasku"
.
Nieźle, chyba koparka została przerobiona na zmywarkę do naczyń dla
turystów i ma dodatkowy atest bezpieczeństwa, aby w przypadku awarii wałów
przeciwpowodziowych nie przerwała. Ale ostatnie zdanie artykułu rozwiewa
wszelkie wątpliwości i brzmi tak - "Efektem ubocznym wstępnego płukania
jest fakt, że w najbliższych tygodniach niektórzy spacerowicze po
Kapuścianym Piasku mogą znaleźć niepodziewany skarb: od czasu do czasu
pojawią się w piasku bursztyny wypłukane z dna Łaby."
Koniec cytatu.
To jest wspaniała wiadomść dla naszych koleżanek. Na następnym spotkaniu w
WS zostaną obdarowane przez naszego Joachima wspaniałomyślnie kilogramami
bursztynu, conajmniej 1 kg na głowę.


Mayster, zrezerwuj już termin w WS.
Adam

10. Joachim
święta na Łabie (nie dla wszystkich)


9. Adam
Zagadka z króliczkami...



8. Adam
1. wrzesien 1964. Moze ktos siebie jeszcze rozpozna?


7. Joachim
Drogie Koleżanki i Koledzy!
Nie mogę dostać się na tradycyjną KG, więc tutaj parę wrażeń z czwartkowego wieczoru na najwyższym poziomie (ponad nami był tylko dach):
Przede wszystkim dziękuję Joli i Majstrowi za liczne rozmowy telefoniczne, które umożliwiły to spotkanie. Pomimo krótkiego czasu do namysłu (decyzja o spotkaniu zapadła we wtorek) przybyli: Hanka, Jola, Mirka J.-K., Ania W., Majster, Piotr i ja. W czasie tych paru godzin poruszono bardzo wiele tematów:

1. poszukiwanie lokalu i przebieg obchodów 30 lecia matury (przy okazji Jola rozpoczęła tworzenie listy par do poloneza, którym rozpoczną się obchody - kto ma w tym zakresie własnych ulubieńców radzę szybki kontakt z Jolą ).
2. sporo czasu zajęła dyskusja o przemiłych pieskach od nieobecnej Ali, a przede wszystkim o ich życiu seksualnym. Pierwsze (przyszłe) szczeniaki zostały już w ramach przedpłat rozdzielone wśród obecnych.
3. rozpoczęto planowanie uczestnictwa Fachowców w jednym z najbliższych pochodów gwarkowych z transparentem: "Po trzydziestu paru latach"
Majster jak zwykle błysnął talentem organizatorskim i załatwił sobie regularnie dochodzące w czasie spotkania SMS-y ze zleceniem przekazywania całusów dziewczynom i uścisku dłoni kolegom od Nieobecnych na spotkaniu. Jemu to ma zawsze przychodzą dobre pomysły. Ja mogę jedynie potwierdzić, że uściski dłoni były solidne.
A teraz parę obrazków (w przyszłości ukażą się oczywiście na oficjalnej stronie):
JUZ SIE UKAZALY!